Wiedzac o planowanej premierze "TBL" na 2013 rok, przez ostatnich kilka miesiecy czekalem na ten album z ogromna niecierpliwoscia. Poniewaz sluchajac jego poprzednich plyt, zawsze na nich znajdowalem mnostwo przyjemnej muzyki dla siebie. Teraz gdy wspomniany album wysluchalem juz wiele razy moge co nieco o nim opowiedziec.
Niestety tym razem Michael mnie troche zawiodl. Ja liczylem ze kolejna plyte bede mogl dolaczyc do moich ulubionych z tego roku, ale niestety nie. Michael jak zwykle spiewa bardzo cukierkowo, ale mam wrazenie ze ten album jest jakos slabo dopracowany. Najslabszym jego punktem jest napewno slynny cover "Something Stupid". Ilez juz wersji tego nagrania sie pojawilo, i niestety mozna by napewno znalezc duzo lepsza od wykonania pana Buble i spiewajacej z nim slynnej aktorki Reese Witherspoon. Na singla wybrano "It's A Beautiful Day", i to akurat jest dobry wybor, bo to jedno z lepszych nagran artysty na plycie. Warto zwrocic rowniez uwage na kompozycje " To Love Somebody", chcialbym aby to byl kolejny singiel.
Wyniki sprzedazy na calym swiecie takze pokazuja ze jednak nie ma szalu. Dla fanow artysty oczywiscie pozycja obowiazkowa, dla innych niekoniecznie. Mnie troche zawodzi ten krazek, co nieznaczy ze nie znalazlem na nim kilku fajnych kawalkow.
Tracklista:
- You Make Me Feel So Young
- It’s a Beautiful Day
- To Love Somebody
- Who’s Lovin’ You
- Something Stupid (feat. Reese Witherspoon)
- Come Dance With Me
- Close Your Eyes
- After All (feat. Bryan Adams)
- Have I Told You Lately That I Love You (with Naturally 7)
- To Be Loved
- You’ve Got a Friend In Me
- Nevertheless (I’m In Love With You) (feat. The Puppini Sisters)
- I Got It Easy
- Young At Heart
Na szczegolna uwage zasluguja oprocz wymienionych przeze mnie juz kawalkow Close Your Eyes, duet z Bryanem Adamsem "After All" i "Who's Lovin You"...
A na koniec muzyka z plyty...
I'ts A Beautiful Day:
To Love Somebody:
Something Stupid:
Ja jakas nie przepadam za tym artystą
OdpowiedzUsuńhttp://muzycznomaniaa.blogspot.com/
Nie słucham takiej muzyki. Moja jedyna styczność z jazzem to najnowsza płyta Nigtwish, która i tak mi się nie podobała. Za popem też średnio przepadam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę na blogu http://true-villain.blog.pl
Słuchałam na razie raz tej płyty. Michael ma niewątpliwy urok, ale jakoś nic nie zostało mi w głowie na dłużej.
OdpowiedzUsuńNowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl
http://the-rockferry.blog.onet.pl/2013/05/24/358-caro-emerald-the-shocking-miss-emerald-2013/
No wlasnie. Mnie tez tylko trzy utwory przypadly do gustu. Reszta bez emocji.
UsuńJa jestem wielką fanką Michaela ale też zawiodłam się na tej płycie. Słuchając jego poprzednich płyt byłam zachwycona ale na najnowszej nie jest wiele kawałków które wpadły mi w ucho.
OdpowiedzUsuńchciałam cię zaprosić do siebie http://mybestmusic.blog.pl/ gdzie właśnie pojawiło się nowe notowanie.